poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Lekcja muzyki nr 4









Adam:
Kuba, z naszych lekcji dowiedzieliśmy się do tej pory paru ciekawych rzeczy. Opisałeś jak poruszać się w programie Reason, wytłumaczyłeś jak zmieniać brzmienia projektu i efektów, oraz w jaki sposób nakładać efekty na poszczególne instrumenty. A czy mógłbyś nam opowiedzieć, jak posługiwać się dodatkowym sprzętem (klawiatury perkusyjne, pady sterujące, itp.)?
Kuba:
Klawiatury sterujące możemy wykorzystać do grania wykorzystując wirtualne instrumenty VST, czyli syntezatory oraz samplery, można także wygrywać na nich sekwencje rytmiczne. Pady perkusyjne można również w ten sam sposób wykorzystać zarówno do wygrywania melodii, jak i sekwencji rytmicznych lub  wyzwalania sampli. Poza standardowymi funkcjami klawiatury sterujące, pady perkusyjne oraz inne kontrolery midi można w dowolny sposób wykorzystać i zaprogramować je tak, jak Nam się podoba w tym  również do funkcji transportu w sekwenserze (play, stop, record, rewind, forward). Możemy również klawiaturę wykorzystać do włączania lub wyłączania efektów, zmiany presetów oraz barw… zastosowań jest naprawdę wiele, to wszystko zależy również od Nas, jak zaprogramujemy i ustawimy komunikaty midi w kontrolerze, bo nawet pomimo fabrycznych ustawień oraz mapowań kontrolerów midi pod konkretne programy, użytkownicy tworzą od podstaw mapowania lub modernizują je według własnych upodobań dla własnej wygody. Pozwolę sobie jeszcze wspomnieć o tym, że zewnętrzne, samodzielne urządzenia, jak maszynka perkusyjna, sampler z sekwenserem, czy też stacja robocza po podłączeniu do komputera mogą sterować wirtualnymi instrumentami, czyli dla przykładu ułożona sekwencja rytmiczna na samplerze lub maszynie perkusyjnej będzie sterowała brzmieniami VST poprzez komunikaty midi. Tak samo będzie się odbywało przy stacji roboczej lub syntezatorze z prostym własnym sekwenserem.
Sibi:
Kuba czy próbowałeś, kiedyś łączyć gramofony z jakimś innym sprzętem tak, aby spełniały funkcje kontrolerów?
Kuba:
Nie próbowałem, natomiast są tzw systemy DVS, które zyskują coraz większą popularność wśród DJ. Polegają one na wykorzystaniu gramofonów wraz ze specjalną płytą, która posiada tzw kod czasowy. To wraz z odpowiednim interfejsem, sterownikami oraz programem służącym do miksowania sprawia, że jesteśmy w stanie sterować utworami oraz miksować mp3 i wave z komputera w sposób tradycyjny, jak odbywa się to za pomocą płyt winylowych. Na rynku sprzętu muzycznego jest coraz więcej również kontrolerów midi, które są typowo przeznaczone dla DJ, zarówno są to pojedyncze formy decków, jak i całe setupy wraz z mikserem, efektorem oraz wbudowanym interfacem audio.
Adam:
Widzę, że poruszyliśmy temat gramofonów, więc w numerze następnym Sibi opowie nam trochę o adapterach. Dowiecie się co tak naprawdę będzie potrzebne, aby zacząć przygodę z poczciwymi winylami. Zachęcamy Was również do zadawania pytań dotyczących naszych lekcji. Odpowiemy Wam bezpośrednio na maila, a najciekawsze pytania umieścimy na łamach gazety.

Live koncerty Kuby Sojki


Sibi Body Coctail

sobota, 2 kwietnia 2011

SK 2011 KATOWICE STREET ART FESTIVAL 9 -16 KWIETNIA 2011






Pierwsze malunki już powstają

Młodym i starszym się podobają


Puszki z farbami dzierżą mocno Chłopaki

Niezłe są przecież z Nich zawadiaki





SK 2011 KATOWICE STREET ART FESTIVAL
9 -16 KWIETNIA 2011
Street art to umiejętność współtworzenia: przestrzeni, miasta i sztuki właśnie. Sztuka ulicy jest emanacją naturalnej energii, która nadaje miastu zupełnie nowy charakter. To przejaw konstruktywnej niezgody. Działania streetartowe są próbą wyrwania miasta i jego mieszkańców z codziennej rutyny. Zmuszają nas do zachowania czujności, zachęcają do ponownego odkrywania tego, co pozornie oswojone.
9 kwietnia rozpoczyna się pierwsza edycja SK 2011 Katowice Street Art Festival. Najbardziej spektakularna część imprezy to tworzenie nowych murali i graffiti. Ich autorami będą nie tylko znakomici artyści, ale także dzieci, osoby starsze czy wykluczone. Na zaproszenie Biura ESK Katowice 2016 na Górny Śląsk przyjadą między innymi: lider hiszpańskich streetartowców – Aryz, jeden z pionierów całego ruchu - Nowojorczyk Dan Witz czy znany włoski artysta 108. Oprócz nich swoje dzieła stworzą w Katowicach także m.in. Chazme 718, Ciah-Ciah, Foxy&Wiur, Otecki, Rey59, Sepe i Taki Myk Studio. Jednym z ciekawszych festiwalowych projektów jest Bitwa o Kluski Śląskie, pojedynek na graffiti. Wyjątkowym dialogiem sztuki z marketingiem będzie przejęcie przez artystów kilku miejskich billboardów i ich nowa aranżacja. Festiwalowi towarzyszy przegląd filmów poświęconych sztuce ulicy. W Kinoteatrze Rialto zobaczymy: Bomb It, Sprayowców, Wyjście przez sklep z pamiątkami, Grafficiarzy. Katowice to miasto, w którym 17 lat temu powstały legendarne grupy Kaliber 44 oraz Paktofonika. Inspirując się przeszłością tego miejsca, kwietniowy festiwal postara się na nowo pokazać postać Magika, tragicznie zmarłego współzałożyciela obu formacji.

Posłużą temu specjalne instalacje inspirowane tekstami artysty oraz muzyczna oprawa imprezy. W Katowicach wystąpią między innymi: L.U.C., Molesta Ewenement, Rahim, Fokus oraz O.S.T.R. Zaplanowano także specjalne spotkanie z twórcami powstającego właśnie filmu poświęconego historii Paktofoniki.


SK 2011 Katowice Street Art Festival to szansa dla miasta, by zyskać zupełnie nowy wymiar i kolory, a dla mieszkańców - pretekst, by wyjść z domu i dobrze się bawić. Katowice staną się żywą galerią sztuki, otwartą i dostępną dla każdego.



piątek, 1 kwietnia 2011

Rozmowa z Kamilem Bednarkiem i Szymonem Chudy z zespołu Star Guard Muffin









- Jak Wam się podobało w Katowicach? Byłem na wczorajszym koncercie i muszę Wam powiedzieć, że publiczność naprawdę oszalała.
Kamil: Ogólnie super, fajna publika, choć na początku ludzie byli trochę nierozchulani. Może dla niektórych ta muzyka była zupełną nowością? Przed nami grał zespół Tabu i z czasem udało im się rozkręcić ludzi. Potem, kiedy wyszliśmy na scenę rzeczywiście odczuliśmy, że się niezły klimat zrobił.
Szymon: Był taki świetny moment, kiedy Kamil poprosił o zaświecenie telefonów, prawie wszyscy to zrobili i to było naprawdę wyjątkowe.
Kamil: Tak, bardzo miłe. Ludzie praktycznie bawili się od początku do końca.

- Oszalały Katowice, oszalała cała Polska. Można powiedzieć, że właśnie spełnia się Wasze artystyczne marzenie. Podbijacie rynek muzyczny w Polsce, bijecie rekordy sprzedaży płyt, dajecie mnóstwo koncertów, na które przyciągacie rzesze fanów, jak odnajdujecie się w tym wszystkim, jak z czasem prywatnym, starymi znajomościami. Czy tak wyobrażaliście ten sukces?
Kamil: Mogę śmiało powiedzieć, że czasu prywatnego ewidentnie nam brakuje. Teraz mamy tydzień przerwy, więc może uda się trochę odpocząć. Aktualnie wygląda to tak, że jak nie koncerty, to próby z zespołem i tak w kółko. A kontakty z przyjaciółmi? Poprawiły się, to znaczy, że tak rzadko się widujemy, że jak się już spotykamy, to spędzamy ze sobą ten czas na maksa.
Szymon: Pracy generalnie jest bardzo dużo. Na pewno więcej niż się spodziewaliśmy, bo tak naprawdę przez 5, 6 dni w tygodniu nie ma nas w domu, na czym niewątpliwie cierpią nasi bliscy. Wiedzą oni jednak, że spełnia się nasze marzenie, że naszedł nasz czas i musimy go wykorzystać jak najlepiej. Tak, aby ten nas czas trwał jak najdłużej.

- Pierwszy występ Kamila w „Mam talent” zrobił na mnie ogromne wrażenie. Wiele osób, które nigdy nie słuchały reggae nagle zaczęły się interesować tą muzyką. Doszło nawet do małej polemiki na ten temat wśród rodzimej społeczności reagae’owej. O co tak naprawdę chodzi?
Szymon: To jest trochę tak, że są zespoły, które grają po 10, 15 lat i nie dostały takiej szansy jak my. A my mamy w tym momencie możliwość przywrócenia takiej popularności reggae, która była w latach 80-ych. Wydaje mi się, że niektóre zespoły mogą nam tego trochę zazdrościć, natomiast my nie zamierzamy tego zostawić dla siebie. Chcemy, aby ta muzyka się rozwijała, a sukcesy odnosiły również inne zespoły tej sceny.
- Czyli wszystkie te oskarżenia są bezpodstawne?
Kamil: Może się obudzą wreszcie i zrozumieją… Teraz jest duże zamieszanie, bum, show. Dla niektórych nasza muzyka w tym momencie to komercja. Nie rozumiem takich ludzi. Rozmyślaliśmy sobie z menadżerem i przykładowo: Bob Marley. Jego utwory były puszczane na okrągło we wszystkich stacjach muzycznych, na całym świecie i wcale nie zaszkodziło to muzyce reggae, a wręcz przeciwnie. To jest taka typowa polska zawiść, zazdrość. Jeśli komuś się coś udaje to trzeba go od razu sprowadzić do parteru. Ale trzeba przetrwać tę próbę i robić swoje.

- Kamil na koniec, luźniejsze pytanie, ale specjalnie do Ciebie. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale wśród tych nowych sympatyków reggae jest bardzo duża liczba szalejących za Tobą nastolatek. Stałeś się idolem młodych Polek…, a nasi czytelnicy to w dużej mierze młode dziewczyny, które jadąc codziennie autobusem do szkoły wyciągają naszą gazetę i szukają ciekawostek. Czy mógłbyś więc zdradzić swoim fankom odrobinkę swojej prywatności?
Kamil: Pytaj

- Wiemy już, że jesteś do wzięcia. Więc pośród jakich dziewczyn będziesz szukał swej wybranki, a najprościej jaki jest Twój gust jeżeli chodzi o kobiety?
Kamil: Śmiech… To zależy od dnia. Śmiech… Są dni, w których bardziej podobają mi się blondynki, a są dni, w których bardziej podobają mi się brunetki. Śmiech… Ale najważniejszy jest charakter. Lubię skromne, szczere dziewczyny, które wiedzą, czego chcą od życia. A w ogóle to dziękuję Wam dziewczyny za to, że jesteście.
- Wśród Pań, które nadeślą do nas maila o treści „Szanuj” na adres:
strefaklubowa@gmail.com, rozlosujemy płytę Star Guard Muffin z autografami Kamila i wszystkich członków zespołu.

rozmawiał: Adam Tys

Lekcja muzyki nr 3


W ostatnim numerze gazety Kuba pokazał podstawy obsługi programu programów muzycznych. Wysłaliście nam kilka pytań dotyczących lekcji, na które odpowiada Kuba:
Czytelnik:
- Mam komputer podłączony do zwykłej wieży. Wszyscy znajomi mówi, że muszę kupić jakiś sprzęt. W waszej lekcji też przeczytałem, że trzeba wybrać się najlepiej do jakiegoś sklepu muzycznego i wybrać odsłuchy. Dlaczego to takie ważne? Nie mogę słuchać tego co robię przez wieżę? Mam sprzęt dobrej jakości.
Kuba: 
- Warto zaopatrzyć się w sprzęt, a jaśniej mówiąc interfejs audio, dzięki któremu możemy pracować z dźwiękiem w wysokiej jakości z pomocą sterowników ASIO (najlepsze do pracy z dźwiękiem na PC). Na rynku mamy ogromny wybór interfejsów audio. Różnią się firmą, budową, liczbą wejść oraz wyjść analogowych, czy cyfrowych, niektóre mają nawet wbudowane procesory DSP. Dlatego ceny interfejsów audio są różne, zależą one od parametrów oraz możliwości. Rynek wtórny pozwala jednak zakupić interfejs audio/midi za niewielką cenę. Co do tworzenia muzyki na wieży, to niestety nawet sprzęt bardzo dobrej jakości może Nam zaszkodzić podczas produkcji muzyki. Jej brzmienie oraz charakterystyka będą przejaskrawione i przekoloryzowane. Wieża nie odda oryginalnego brzmienia oraz zakrywa pewne błędy. Może być ona alternatywnym odsłuchem, ale w końcowej fazie, aby sprawdzić jak brzmi gotowa produkcja na konsumenckim sprzęcie audio. Z pomocą studyjnych monitorów odsłuchowych jesteśmy w stanie usłyszeć dużo więcej szczegółów, mających wpływ na dynamikę, oraz samo brzmienie konkretnego pasma. Monitory te specjalnie mają, jak najbardziej, wyrównane pasmo przenoszenia, aby wszystko było czytelne dla naszego ucha. Niejednokrotnie ktoś, kto najpierw robił muzykę na zwykłych kolumnach, wieży itd., a później kontynuował pracę na monitorach odsłuchowych stwierdzał, że produkcje brzmią zupełnie inaczej, są płaskie w brzmieniu i brak im dynamiki. Potrzebujemy więc studyjnych monitorów, aby uzyskać jak najlepsze brzmienie dla naszego ucha, a sprawdzenie danej produkcji na domowym sprzęcie audio będzie już tylko formalnością. 
Czytelnik:
- Mam dużego keyboarda. Na keybordzie coś tam brzdękam, ale średnio i wymyśliłem sobie żeby to co gram przerabiać w jakimś programie muzycznym. Czy mogę go podłączyć pod Reasona i co mogę nim robić?
Kuba: 
- Zgrywanie dźwięku z audio na Reason nie jest możliwe. Reason ma właśnie to ograniczenie. Jest on jakby zamkniętym środowiskiem, posiada własne banki brzmień, sample, syntezatory itd. Firma Propellerheads (producent Reasona) przygotowała jakiś czas temu sekwenser, który integruje się wraz z Reasonem i ma możliwość nagrywania sygnału audio. Program ten nazywa się Record. Jeżeli natomiast mówimy o wykorzystaniu keyboardu jako kontrolera midi, to nic nie stoi temu na przeszkodzie. Musi on posiadać jednak gniazda midi (DIN). Podłączając go do Reasona, możemy kontrolować grę na syntezatorach, samplerach o r a z maszynach perkusyjnych. Do podłączenia potrzebny będzie interfejs midi (kabel zakończony z jednej strony wtyczką USB a z drugiej wtykami DIN). Można zakupić sam interfejs midi lub od razu szukać interfejsu audio (o którym wspominałem we wcześniejszej odpowiedzi) wraz z interfejsem midi, co zaoszczędzi nie tylko pieniądze. Po podłączeniu keyboarda do komputera możemy grać barwami programu oraz nagrywać sekwencje, dotyczy to również perkusji. Dzięki temu praca jest dużo bardziej kreatywna niż rysowanie klocków (nut) w oknie sekwensera. Jeżeli nasz syntezator posiada potencjometry, możemy również je przypisać jako kontrolery midi do sterowania parametrami wirtualnych instrumentów. Zachęcam gorąco wszystkich do przesyłania pytań dotyczących produkcji, sprzętu oraz oprogramowania. Postaram się rozwiać Wasze wszelkie wątpliwości.